deliberado

napisał o Copie Conforme. Zapiski z Toskanii

Pierwszy film Kiarostamiego nakręcony w Europie i oby nie ostatni. Historia, która śmiało mogłaby być sequelem "Przed zachodem słońca" Linklatera. Wszak konwencja jest tu bardzo podobna. Świetna gra Juliette Binoche nie pozostała bez echa: aktorka za swoją rolę zgarnęła Złotą Palmę.

Zgodzę się, że historia podobnie opowiedziana z tą różnicą, że nie forma tu jest istotna a treść. Kiarostami zastanawia się nad rolą kopii w naszym życiu. Temat aktualny od wieków, żeby wspomnieć świat idei chociażby. Głos w dyskusji jakich wiele (w pewnych kręgach :P:P) jednak o wiele ciekawszy. Dobra kopia równie dobra co oryginał? To pytanie również o konwencję...